[bartek.spięty]

Mam pogłębioną lordozę lędźwiową i baardzo spięte mięśnie czworogłowe uda i zginacze bioder, ale od jakiegoś czasu chciałem popracować nad również bardzo ograniczoną mobilnością bioder (w każdej płaszczyźnie). Po ponad miesiącu codziennych ćwiczeń mam wrażenie, że te spięte uda nie pozwalają na dobrą pracę nad biodrami. Zastanawiam się czy najpierw nie skupić się na głębokiej poprawie lordozy i rozluźnieniu spiętych czwórek a dopiero później ingerować w biodra. Jaki to ma według Państwa sens? Fizjo potwierdził i hiperlordozę lędźwiową i sztywne biodra, ale nie mogę sobie aktualnie pozwolić na regularną pracę z fizjo. Dziękuję za pomoc. Pozdrowienia!

Mam pogłębioną lordozę lędźwiową i baardzo spięte mięśnie czworogłowe uda i zginacze bioder, ale od jakiegoś czasu chciałem popracować nad również bardzo ograniczoną mobilnością bioder (w każdej płaszczyźnie). Po ponad miesiącu codziennych ćwiczeń mam wrażenie, że te spięte uda nie pozwalają na dobrą pracę nad biodrami. Zastanawiam się czy najpierw nie skupić się na głębokiej poprawie lordozy i rozluźnieniu spiętych czwórek a dopiero później ingerować w biodra. Jaki to ma według Państwa sens? Fizjo potwierdził i hiperlordozę lędźwiową i sztywne biodra, ale nie mogę sobie aktualnie pozwolić na regularną pracę z fizjo. Dziękuję za pomoc. Pozdrowienia!